Ares wychowywał się przy Maxie ( mieszaniec coś pomiędzy husky a belgiem z wrodzonym ADHD) który był fanem wszystkiego co warczy , strzela , błyszczy i lata więc petardy czy burza nie robią na nim żadnego wrażenia.Wprawdzie nie pała do nich miłością absolutną jak Max , ale ma te wszystkie huki głęboko gdzieś i dla mnie to jest złoty środek.Miałam wcześniej psy które potwornie panikowały przy odległym nawet odgłosie strzału i Maxia który latał do każdej wystrzelonej petardy i najbardziej mi odpowiada spokój i obojetnośc juzia.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach