www.juzak.fora.pl

Parę dni temu usłyszałam od mamy męża :"chcę kupić stróża moskiewskiego".Jakiego stróża-pytam-jużaka trzeba kupić.Pojechaliśmy do hodowli i już po chwili wiedziałam,że bez psa nie wyjdziemy.I tak szczęśliwi dziadkowie Smile

stali się "rodzicami" Czardasza najbardziej "pyskatego" psa z całego miotu.Czardasza odwiedziła dziś siostra-Czastuszka i takiej radości ze spotkania dawno nie widziałam.Jestem pewna,że po miesiącu rozłąki psy się rozpoznały.

Kamila nie chce być złym a może dobrym prorokiem że trzeci zbój zamieszka niebawem z Wami , sajgon murowany. Stęsknione siostry na pewno mu nie odpuszczą.

Postanowione zostało,że dopóki będą w stanie codziennie pojechać na działkę zostanie tam.Natomiast w przypadku wyjazdu lub śniegów okrutnych trafia do mnie i nigdzie indziej.Wczoraj zwiewał od nas jak najdalej (działka 5 000 m2) a dziś przychodził na głaskanko.Czastuszka jest przy nim taka malutka...A największą frajdą jest brodzenie w stawie Smile

Teściowie zadowoleni,jak dzieci.Chcieli jechać o 2 w nocy zobaczyć ,jak się"malutki" miewa Shocked

wytrzymali jednak do 6. A dziś Czardasz ganiał już coś podobnego do szczura -bo czego łazi po jego terenie?

no to teściowie wpadli po uszy, miłość do jużaków jest nieuleczalna

No i stało się-Czardasz wylądował u nas.Przyszedł dziś sąsiad teściów i powiedział,że Czardasz ich "odwiedza".Teściowie oczy jak pięć złotych,bo pies zawsze czeka grzecznie pod bramą na ich przyjazd.Okazało się,że zmyślna bestia z niego i wie ,o której wrócić,żeby go nie przyłapali Laughing

.Ogrodzenie idzie do poprawki Smile

.

no to zdolny zwierz

Czardasz ma niestety do dyspozycji staw [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] z siostrą.

moja Bajka na terenie zamknietym stawu nie ma ale jak codziennie wychodzimy na spacerek to nieomieszka wykapać sie w stawie

Miałam ostatnio okazję spotkać Czardasza u weterynarza Smile

Wielkie psisko z niego wyrosło Smile

To prawda,jest wielki.U weterynarza był na szczepieniu z teściową.Ja mam 158 cm wysokości a Czardasz na dwóch łapach jest wyższy Smile

Super ! Widzę ,że kocha wodę niczym wodołaz - w przeciwieństwie do mojego juzia , który nawet małą kałużę stara się ominąć .
Tak na marginesie dodam , że Czardasz reprezentuje ten typ juzia , który mi się zdecydowanie bardziej podoba od typu mojego Aresa , piękny jest !

Piękny i charakter doskonały.Nie ma problemu w kontaktach z innymi zwierzętami,do ludzi wprowadzonych przez teściów na posesję łasi się prosząc o głaskanie,nie wpuści nikogo obcego,uwielbia dzieci i co niepokojące zakochany jest w moim yorku! Niepokojące,bo woli psa niż suczkę Laughing

.

Jakby się uprzeć , to mają jednak coś wspólnego - Ares jest zakochany po uszy w naszej Muszce , to taka yorkopodobna sunia , to niewiarygodne że takie małe coś ustawia takiego zołzowatego potwora .