Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna   www.juzak.fora.pl
Forum hodowców i miłośników jużaków
 


Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja -> Oczy trochę inaczej. Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Oczy trochę inaczej. - Wysłany: Pon 18:18, 06 Gru 2010  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Problemem są chyba włosy nad oczami, po wstępnych oględzinach sprawia wrażenie że przysłaniają mu trochę widok i potrafi w coś przywalić nosem, jakby nie do końca widział lub potrafił ocenić odległość.
Wiem że być może szukam dziury w całym ale tak ma być czy może trzeba coś z tym zrobić - póki co chodzi z kucykiem na czole Smile i lepiej sobie radzi ale czy ta przysłona nie powinna mu ograniczać dopływu światła itp.
Z gumką na czubku jest dużo przystojniejszy ale jak mam mu zafundować zaraz zapalenie spojówek czy coś w ten deseń to zdejmę.
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 19:47, 06 Gru 2010  
Castaway




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kol. Krynickie/Białystok


jeżeli zauważyłeś taki problem najlepiej by było najpierw skonsultować się z wetem, który zbada psu wzrok, ja bym zaczęła od tego. A co do tego czy wiązanie kucyka przyniesie szkodę czy pożytek nie wypowiadam się bo po prostu nie mam takiej wiedzy, ale swoją drogą wielokrotnie widziałam w hodowlach jużaki, które po zakończeniu kariery wystawowej były strzyżone prawie do zera, również na głowie.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 17:24, 09 Gru 2010  
szare stado




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Krakowa


Ja również nie mam włąsnych doświadczeń, ale widziałam całkiem niedawno jużaczkę ogolona na zero całkowicie i nie był to jej pierwszy raz. Z oczami nic się nie działo. Ale na Twoim miejscu sprawdziłabym oczy, bo Fela ma całkiem zasłonięte a jednak widzi wszystko i nie ma problemu z wpadaniem na cokolwiek.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 18:33, 09 Gru 2010  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Może jak zwykle ja zbyt drastycznie przedstawiłem tę sytuację, Fiodor nie zbija się o sprzęty, ale mam wrażenie że te kudły na oczach mu nie pomagają w obserwacji a jak zawiązaliśmy mu kitkę i wygląda lepiej Smile i chyba widzi .... łatwiej; o tak bym to nazwał.
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 11:50, 13 Gru 2010  
mkurleto




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków


Spotykam się często z taką opinią, ze psom długowłosym nie powinno się wiązać kitek, bo oślepną. Moim zdaniem, to jest mit, ponieważ zbyt gesta grzywa może przeszkadzać. U mojego hodowcy /od 20 lat/ żaden pies nie oślepł, ani nie nabawił się choroby oczu z powodu wiązania kitki. Ja swoim ctr-ą wiążę kucyki, ale zostawiam kilka kudełek nad oczami, bo pies przyzwyczajony do całkowicie odsłoniętych oczu po rozwiązaniu grzywki może tracić orientację /np. na wystawie/.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 18:52, 13 Gru 2010  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Castaway wstawiałaś link do jakiegoś forum rosyjskiego i tam psy na zdjęciach miały związane grzywki.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 7:44, 14 Gru 2010  
Castaway




Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kol. Krynickie/Białystok


tak, za naszą wschodnią granicą często jużaki mają figlarne kucyki, nie wiem czy bardziej dla urody czy dla walorów użytkowych.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 0:50, 18 Gru 2010  
sagit




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pomorze


To nie sa zadne kwestie walorow uzytkowych,tylko fanaberia wlascicieli i moda.Pracujacy juzak niczego takiego nie potrzebuje.Jesli nie ma wady wzroku,na nic wpadac nie bedzie.To samo jest z polskimi owczarkami nizinnymi-PONami,ktore ostatnio tez bywaja "zawarkoczykowane".Toz to tylko jakas moda.Hodowalam PONy i wiem,ze taka ozdoba jest im zbedna.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 11:30, 18 Gru 2010  
wahop




Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Barczewo, warmińsko-mazurskie


u naszego psa też musimy wiązać kucyka, bo właśnie tak jak Fiodor czasem w coś uderza, to nie jest tak, że on nic nie widzi ale na pewno mu to pomaga. A co do 'fanaberii właścicieli' to ja patrze na to trochę inaczej, nasze psy jako psy wystawowe są regularnie czesane, aby mieć piękną i długą sierść, a dobrze wiemy, że kiedyś nikt tych psów tak nie czesał i po protu robiły im się wielkie kołtuny przez które na pewno było im łatwiej zerkać niż przez rozczesaną 'zasłonę' w postaci grzywki. z kolei moje suczki lubią się gdzieś powycierać, żeby wykruszyć grzywki Smile
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 12:34, 18 Gru 2010  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


O to to ...., jak można pomóc zwierzakowi to czemu tego nie zrobić; inna sprawa, że on pasjami lubi się wycierać i zwalać frotke ale to już taka nasza gra my zakładamy on zdejmuje Smile .
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 12:37, 18 Gru 2010  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Ares też ma grzywkę związaną w kucyk , nie ma żadnej wady wzroku ani powiek a jednak nie związana grzywka bardzo mu przeszkadza - najlepiej różnicę widać było w sposobie poruszania się psa w ringu ( bez kucyka)- łeb opuszczony nisko i patrzy pod nogi - i na spacerach : grzywka nie zapięta : pies snuje się za mną z opuszczoną głową , grzywka w kucyk : biega wkoło z podniesioną głową.Widziałam wiele psów ze skróconą grzywką i sierścią pod oczami i zawsze się okazywało że to pies sam wyciera sobie zawadzające włosy.Poza tym współczesny jużak( tak jak i pon) sporo odbiega pod względem eksterieru od swoich protoplastów-zarówno jeden i drugi miały znacznie krótszą sierść i trochę innego gatunku , nawet we wzorcu jest około 15 cm ,a rzeczywistość : 20 - 30 cm jedwabistych włosów z dużą ilością podszerstka .
Mam pytanie z innej beczki : czy każdy juzio się ślini ? Ares ma wiecznie mokrą mordę , od wiosny do pierwszych mrozów jeszcze dodatkowo czarną mimo częstego mycia. Jest na to jakaś rada oprócz użycia nożyczek
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 14:50, 18 Gru 2010  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Śliniły się nowofundlandy, śliniła się fila ; a Fiodor to ideał czystości pod tym względem, broda bywa często mokra bo przykleja się do niej śnieg lub po piciu wody (przez te kilka miesięcy nie widzieliśmy żeby pił !!!!!, a jednak teraz jak przebywa w domu wody z miski ubywa - jest to picie ukryte Smile ), fila jak po posiłku się otrzepała to resztki jedzenia lądowały na suficie a "gile" jak mawiała moja córka na wszystkich ubraniach wiszących w korytarzu .
Fafle wszystkich tych psów to był magazyn resztek do znaczenia terenu w koszmarnych ilościach, jużak pod tym względem to ideał; praktycznie bezpośrednio po wejściu ze śniegu do domu jest jakiś mały problem.
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:36, 08 Mar 2011  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Dzisiaj po wizycie u lekwetki zapadła decyzja za tydzień robimy zawiniętą powiekę. Fiodor pierwszy raz wyjechał z domu Smile najpierw było ładowanie do auta - porażka potem wysiadanie w miarę bez problemu ale wejście do lecznicy zajęło nam z dziesięć minut - w tak zwanym międzyczasie bronił pańci przed przechodniami Smile - oj było ostro.Za to Gosia przekonała go do siebie w ciągu dziesięciu minut,zawyrokowała i jeszcze nas opieprzyła że zbyt długo z tym czekaliśmy - ale podczas tej wizyty my mieliśmy większą traumę niż on - wszyscy żyją strat nie ma.
...ale mam pytanie gdzieś tu na forum było o tym że ktoś psu robił ten zabieg - czy po nim niezbędny jest kołnierz jeśli tak to jak długo(?) ; (podobno tydzień)- jak znam Fiodora będzie zjadał jeden na godzinę a ja zbankrutuję na kołnierze.
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 19:14, 10 Mar 2011  
Kamila




Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok


Ja robiłam Chupie podwinięte powieki.Miałam jeszcze robić korekcję zbyt dużej szpary ocznej,ale odpuściłam,bo w niczym jej to nie przeszkadza a strach było narażać znowu weterynarza,bo Chupa po podaniu środków usypiających jest delikatnie mówiąc nie miła.Kołnierz koniecznie,bo to takie delikatne miejsce a Fiodor na 100% spróbuje łapą pogmerać,jak dojdzie do siebie.Chupa zużyła kilka kołnierzy Laughing .Zagoiło się jej szybko.Po pięciu dniach było OK,ale jeszcze uważałam,bo przy kilku psach jeden drugiemu pomaga . Powodzenia!


Ostatnio zmieniony przez Kamila dnia Czw 19:16, 10 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 20:16, 12 Mar 2011  
krynek




Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko


Dzięki - właśnie na ciebie liczyłem.
pozdr
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja -> Oczy trochę inaczej. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin