Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Zarejestrowałam się na forum, ponieważ , od jakiegoś czasu szukam niezawodnego stróża który by współgrał z resztą zwierząt które posiadam. Miałam kiedyś bardzo inteligentnego mieszańca który charakterem przypominał opisanego tu jużaka, był łagodny i cierpliwy względem domowników i innych zwierząt przy czym nienawidził obcych, dlatego czuję pewną sympatię dla tej rasy, jak i respekt.
Mam kilka pytań, czy jużak nie atakuje drobiu? pozdrawiam
Z tego co ja wiem,to kwestia wychowania.Juzaki sa piekielnie inteligentne i jesli wlasciciel zadba o ich ulozenie,sa idealnymi towarzyszami i domownikami.Trzeba tylko wykazac sie konsekwencja i pracowac nad psem dzien po dniu na poczatku.Natomiast trudno wymagac od juzaka ktory nie mial okazji zetknac sie z kurami,zeby ich nie chcial gonic -nalezy najpierw wpoic mu posluszenstwo .
święte słowa sagit, najpierw powinniśmy wychowywać a potem wymagać, jużak to niesamowity pies, bardzo opiekuńczy, nauka nie sprawia mu problemu choć czasem bywa uparty i tylko nasza konsekwencja pozwala wyegzekwować od niego pożądane zachowanie. Nasze juzie doskonale dogadują się z królikiem. Początkowo starały się go podskubywać, ale skarcone szybko załapały że i on należy do naszej rodziny. A rodzinę jak wiemy juzie kochają ponad wszystko.
- Wysłany: Czw 14:22, 20 Maj 2010
kate
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Czy to prawda że jużak atakuje nieproszonego gościa z zaskoczenia? Czy raczej uprzednio przekazuje mu informacje żeby raczej nie wchodził? Pytam, bo w razie jaby nawet jakiś złodziej wszedł na teren pilnowany przez jużaka nocą , (kiedy właściciel nie może od razu zareagować) zupełnie nieświadomy, że taki piękny misiek może mu zrobić krzywdę, jaki byłby dalszy splot wydarzeń?
- Wysłany: Czw 14:40, 20 Maj 2010
wiola30
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Radomska woj łódzkie
jak złodziej bedzie chciał wejsc to wejdzie,zaden pies nie pomoze.Mojej ciotce otruli kiedys dwa owczarki:(Moje psy pełnia role strózujaca,ale na zasadzie ,ze ktos mniej odwazny poczeka przed furtka,az wyjde..no i swiadkowie jechowy juz mi nie pukaja do drzwi:)Natomiast nigdy nie liczyłam,ze obronia dom przed złodziejem.Ewentualnie odstrasza potencjalnych intruzów(jak urzad skarbowy:))
- Wysłany: Czw 14:41, 20 Maj 2010
wiola30
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Radomska woj łódzkie
ps nie posiadam jeszcze juzaka,tylko podhalana i jamnika:)
kate, powiem ci jak to wygląda z moich obserwacji, jużak jużakowi nierówny. Jedne są płochliwe i z takich raczej marny pożytek inne natomiast zbyt agresywne i to też nie wróży dobrze. My nigdy nie wpuszczamy nikogo na posesję gdy psy są puszczone wolno. One już w momencie gdy ktoś jest przy ogrodzeniu urządzają pokaz swojej siły. Nikomu o zdrowych zmysłach nawet nie przechodzi przez głowę pomysł samowolnego wejścia na teren. To prawda że jużak atakuje z zaskoczenia i zrobi wszystko żeby dopaść intruza na swoim terenie. Właśnie dlatego zdecydowalismy się na taka a nie inną rasę. Decyzja od początku nie była łatwa,rozważaliśmy wszystkie za i przeciw,czy damy sobie radę,czy rzeczywiście pies ten się sprawdzi jako stróż i obrońca. Teraz po kilku latach wiemy że lepszego psa do "zadań specjalnych" po prostu nie ma. Mieszkamy z dala od ludzi , na pustkowiu, w lesie ale fakt jest faktem od kiedy mamy jużaki śpimy spokojnie. Nie chcę tu na siłę reklamować rasy ale kto ma tego psa wie o czym mówię.
- Wysłany: Czw 18:30, 20 Maj 2010
kate
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
wiola30 napisał:
jak złodziej bedzie chciał wejsc to wejdzie,zaden pies nie pomoze.Mojej ciotce otruli kiedys dwa owczarki:( (...)Natomiast nigdy nie liczyłam,ze obronia dom przed złodziejem.Ewentualnie odstrasza potencjalnych intruzów(jak urzad skarbowy:))
Wiola nie chodzi mi o to że jak złodziej będzie chciał wejść to wejdzie. Ja to rozumiem. Chodzi mi o takich bardziej amatorów złodziejki, w sensie boje się, że pies który by nie demonstrował swojej siły a póżniej by zaatakował mógłby takiemu amatorowi wyrządzić krzywdę. Do tego prawo w kraju mamy takie, jakie mamy. Z jednej strony cudownie byłoby mieć takiego psa i jak to przedstawiciel Castaway określił- spać spokojnie, z drugiej obawiam się takiej właśnie sytuacji. Bo jużak, jak z opisu wynika jest bardziej zdecydowanym stróżem niż ONki czy podhalany, co w sumie też mogę sama zaobserwować.
- Wysłany: Czw 19:46, 20 Maj 2010
wiola30
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Radomska woj łódzkie
Oj przydałby mi sie taki zdecydowany stróz:)Tesciowa moze by nie wkraczała tak pewnie na nasz teren...
tak między nami to u nas ani rodzice ani teściowie nawet nie próbują sami wchodzić na posesję, dla jużaka rodzina to tylko ci którzy mieszkają razem z nim
- Wysłany: Nie 11:54, 23 Maj 2010
kate
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
A co z tak zwanymi stałymi bywalcami? Czy jużak przyzwyczaiłby się do stałego gościa i tolerował go na swoim terenie?
jużak zaakceptowałby obecność stałych bywalców,ale nigdy by się znimi nie spoufalił, ale generalnie powinno sie unikać sytuacji kiedy taka osoba pozostaje sam na sam z jużakiem na jego terenie. On z pewnością nie zatakuje ale np. nie pozwoli jej ruszyć się z miejsca, i takie zachowanie bardzo cenię u tej rasy, pies reaguje adekwatnie do sytuacji. On tylko przypomina kto jest gospodarzem a kto gościem.
- Wysłany: Pon 9:33, 24 Maj 2010
kate
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ciekawe zachowanie, inne owczarki często mają tak że niby szczekają a później wpuszczają nieznanego gościa na swój teren i po chwili zaczynają się łasić. Irytuje mnie to trochę, mam onka który uczy się takiego właśnie zachowania od starego już Miśka, który jest stuprocentową przylepą.
nasze jużaki nigdy nie są wylewne witając tzw.przyjaciół domu, owszem podejdą,pomachają ogonem i na tym koniec spoufalania się. Zawsze natomiast zajmują miejsce w pobliżu i obserwują.
- Wysłany: Wto 17:27, 25 Maj 2010
kate
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Miło mi to słyszeć. A jak Wasze jużaki reagują na dłuższe czy krótsze nieobecności któregoś z właścicieli?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach