Witam wszystkich sympatyków jużaków. Trafiłam tu z dogomanii jakiś czas temu ale dopiero teraz "dołączyłam do stada".
Pierwszy jużak trafił do mnie przez przypadek i był to najszczęśliwszy przypadek w moim życiu. Była to BUCHARA Kontrast Kolor (ch.pl) - moja kochana Miszeńka towarzyszyła mi 12 lat. Niestety przegrała walkę z cukrzycą. Druga sunia ALENKA Bielyj Bojar jest ze mną już 6 lat. Mimo licencji hodowlanej obu nie były rozmnażane, bo nie mam na to warunków. Poza tym wystarczy popatrzeć ile jużaków trafiło do schronisk (szczególnie z dzikich hodowli) - to też studzi zapały hodowlane. Mimo to dom jest zawsze pełen zwierząt - zaadoptowanych ze schronisk. (collie, cziwawa, pinczerek).
Witamy i pozdrawiamy.
Witam. Dokładnie z takiego samego powodu zrezygnowałam z zakupu towarzyszki dla Aresa i założenia domowej hodowli - i zdania nie zmienię dokąd sytuacja psów w naszym kraju będzie taka jaka jest. Psów jest zdecydowanie za dużo , większość schronisk to obozy koncentracyjne , a wiele gmin jako jedyną formę "opieki" nad bezpańskimi zwierzętami stosuje odstrzał lub "humanitarne" usypianie. Porzucony może być właściwie każdy pies , nawet rzadkiej rasy - w ubiegłym roku miałam na DT kerry blue teriera , oczywiście bez tatuażu , znalazłam go błakającego się przy ruchliwej trasie i z urwaną linką zaciśniętą na łapie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach