Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna   www.juzak.fora.pl
Forum hodowców i miłośników jużaków
 


Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja -> Koszmarne kołtuny Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Wto 19:12, 27 Mar 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Hmm , mnie też zaintrygował ten tajemniczy proszek Smile - z myślą o jużaku , którego mijam w drodze do pracy Evil or Very Mad Tylko , że bez dobrych chęci ze strony właścicieli pewnie i tak nie zadziała Wink
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:13, 27 Mar 2012  
Wojtek




Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wielkopolskie


Cóż, to "strasznie wyglądające" zdjęcie, które zamieściłem wyżej ukradłem z pewnego forum, gdzie było podane jako przykład zdrowego podszerstka jużaka. A pozwoliłem je sobie ukraść, gdyż może to być ciekawy temat do dyskusji.

W obowiązującym wzorcu rasy (czego niestety nie można się doczytać na naszym forum) mamy zapis następujący: „Sierść: Długa (10-15 cm), gruba, twarda i gęsta, kosmata, trochę wełnista, jednakowej długości na głowie, klatce piersiowej, nogach i ogonie, z gęstym podszerstkiem.”

I mi się wydaje, że jużaki obecnie mają tego poszerstka coraz mniej, co troszkę zmienia ich wygląd.

Tu moja psina marcowa, przed linieniem:


A tutaj letnia, z (niestety) wyczesanym poszerstkiem.


Prawda, że wyglądają inaczej? Który ładniej, a który bardziej jużakowato ? To już chyba kwestia gustu…

Co ciekawe, rosyjski klub jużaka pracuje od kilku lat nad zmianą wzorca, póki co prace te trwają i trwają od paru lat, wywołując wiele kontrowersji i dyskusji, niemniej dłuższego już czasu znajduje się tam następujący zapis odnośnie szaty:
„Charakterystyczną cechą jest tendencja do filcowania się podszerstka (dosłownie skręcania w wojłok) , który pokrywa całe ciało psa, tworząc dodatkową ochronę przy pracy w naturalnych warunkach. Niepożądana jest okrywa z całkowicie rozczesanym podszerstkiem, oraz niezadbana, w kołtunach.”

Wink
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 22:12, 27 Mar 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Śliczna jest ! Wersja letnia bardziej cywilizowana więc w naszych warunkach zdecydowanie lepsza . Biorąc pod uwagę , że większość jużaków mieszka w ogrodach lub co gorsza w wybetonowanych kojcach martwy podszerstek raczej powoduje odparzenia niż stanowi jakąś ochronę . Aktualnie jużaki oprócz wymienionego przez Ciebie gatunku sierści , maja również włos miękki , jedwabisty , jeśli przy czesaniu oszczędza się podszerstek to ten typ jest bardziej efektowny i ładniej się prezentuje . Fakt , spotkałam się już z opinią , że przez rosyjskich sędziów psy z taka okrywą są często dyskwalifikowane.
Należy również brać pod uwagę fakt , że większość psów pasterskich z taką szatą , jeśli pracuje przy stadzie to często jest strzyżona w tym samym czasie co owce. Poza tym , przebywając w naturalnym środowisku , pies ma możliwość pozbycia się części kołtunów ocierając się o różne mniej lub bardziej kolczaste krzaki . Mój jużak , mimo ,że nie musi się samodzielnie czesać to uwielbia ocierać się o ostro przycięty żywopłot , a dowody tego ( w postaci białych kłebów wełny ) wiszą na tym nieszczęsnym żywopłocie przez cały rok . Żaden inny pies , a miałam ich sporo nigdy tak nie robił .


Ostatnio zmieniony przez elaja dnia Wto 22:13, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 23:19, 27 Mar 2012  
Wojtek




Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wielkopolskie


paradoks jużaka polega na tym, że nie ma odparzeń, jest czysta różowa skóra, co widać zresztą na tym kradzionym foto. Oryginalny opis do niego mówił, z tego co pamiętam: "jeśli są odparzenia, to nie jużakowy podszerstek, albo okrywa zewnętrzna niedostatecznie długa i gęsta, przepuszczająca wodę".
Miękki włos to wada, zgodnie z obowiązującym wzorcem. A z tym ocieraniem się to mam to samo Smile
oj co ja robię przy kompie o tej porze....
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 0:17, 28 Mar 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Teoria . Praktyka do zweryfikowania u tych co trafiają do schronisk ... a nie jest to przyjemny widok .
Też już zmykam , rano do pracy .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 7:07, 28 Mar 2012  
wiola30




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Radomska woj łódzkie


Wojtek Twoja psins jest śliczna:)Co do tego podszerstka,to u Złatka jest go duzo wiecej niz u Nikusia(podhalana).Z tego podszerstka zrobił sie mojemu jużakowi gęsty i gruby pancerz,natomiast nie pamiętam momentu aby sie linił.Podhalan zrzucał podszerstek co jakis czas(co było widoczne przy czesaniu)natomiast u jużaka takiej sytuacji nie było.Zbił sie w fic i grzebień go ,,nie ruszał,,.Wystarczyło,ze zaniedbałam regularne czesanko...
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 7:22, 28 Mar 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


He, he - paradoks juzaka polega na tym , że martwy podszerstek sam nie wyjdzie , trzeba go wyczesać . Zbija się w kołtun . To samo mają briardy i inne psy z podobną okrywą .
W zasadzie najgorzej wspominam pierwszy rok , może półtora roku życia mojego juzia Smile Szata przypominała strukturą wełnę merynosa - rozdzielić się to dało ale rozczesać już nie koniecznie Wink Żaden grzebień w to nie wchodził , jeśli ktoś próbował rozczesać owcę , to wie o czym mówię Twisted Evil
Z zazdrością patrzyłam na inne ( starsze ) juźki . Później szata dorosłego Aresa zmieniła sie na tyle , że pielęgnacja była o wiele łatwiejsza , a ze względu na wystawy starałam się oszczędzać podszerstek , tzn. nie wyczesywać , a jedynie rozczesywać ( szczotką , a nie grzebieniem jak obecnie) . Dwa lata temu w okresie linienia , a więc wtedy kiedy należy częściej psa rozczesywać , tak wypadło , że brakło i czasu i cierpliwości . No i zrobił się kołtun na wyjątkowo długiej i gęstej sierści , wtedy się już poddałam i po raz pierwszy ( mam nadzieję , że również jedyny i ostatni ) psa ostrzygłam. Teraz Aresa juz nie wystawiam więc i na bujnym ( i kłopotliwym) podszerstku mi nie zależy , więc wyczesuję go grzebieniem , a szata zrobiła się bardziej jak u briarda niż u jużaka.
W zasadzie każdy długowłosy , kosmaty pies najlepiej prezentuje się w pełnej szacie , z zachowanym podszerstkiem . Nie wiem czy ktoś pamięta np. owczarki szkockie z przed lat. Nasze psy na wystawach były zupełnie pozbawione podszerstka , miały lejącą się , płaską szatę . Współczesne prezentują się zupełnie inaczej , i bynajmniej to nie szata psa się zmieniła , a jedynie sposób jej pielęgnacji z zachowaniem pełnej struktury sierści .


Ostatnio zmieniony przez elaja dnia Śro 10:39, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 3 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 12:58, 28 Mar 2012  
eFKa




Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubelskie


oj trzeba czesać trzeba ale nie przesadzac ja mam tak z bobtailami za żadne skarby nie wolno im wyczesywać podszerstka i tak samo robię z jużakiem ale fakt jest że w zimie wygląda najlepiej Smile sama jestem zwolennikiem naturalnych i pierwotnych wzorców ras i pomimo że mam bobtaile wkurza mnie to ich fryzowanie i uważam ze to zajebista głupota bo to przecież owczarek wychodowany do pracy a nie pajac wystawowy ale świata nie zmieni niestety...
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 6:55, 29 Mar 2012  
wiola30




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Radomska woj łódzkie


Ciekawa dyskusja:)Stawiam pierwsze kroki w pielęgnacji jużaka .To była nasza pierwsza zima i pierwsze błędy :)Pocieszające jest,iz z wiekiem ten podszerstek będzie ,,inny,,.Poniewaz zaczęłam obcinac,ale sie wstrzymałam,ze względu na pogode,Złatek wyglada tragi-komicznie z powycinanymi fragmentarycznie plackami:)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 8:43, 02 Kwi 2012  
muzol1




Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów




Acha, to dla tego moja Bajka ma taką mało jużakowatą sierść!!!
Ja staram sie czesać 1 w tygodniu przy leniu raz na 2 tygodnie, ale zawsze używam filcaka. I to pewnie stanowi mój problem no i Bajki. Napiszcie czy dobrze zrozumiałem, filcak to ostateczność?.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 10:20, 02 Kwi 2012  
wiola30




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Radomska woj łódzkie


pewnie latem taki ficak zdziała cuda dla wygody psa:)Tez mam takie urządzonko i nie zamierzam rezygnowac,chociaz faktycznie jak sie zagalopuje,to mój podhalan chudnie w oczach:)ale najwazniejsza jest wygoda psa.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 16:45, 02 Kwi 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Filcak to ostateczność !!! Służy jedynie do rozcinania wyjątkowo opornego pojedynczego kołtuna . Ficakiem nigdy nie czesze się psa , a jedynie pomaga w wyżej wymienionych okolicznościach . Do rozczesania długowłosego , kosmatego psa wystarcza szczotka , grzebień i pudlówka do wygładzenia . Psa o takiej szacie jak podhalan , w okresie linienia można spróbować przeczesać furminatorem , ale delikatnie aby nie wytargać włosów okrywowych , a tylko usunąć podszerstek.Podobnie do furminatora , ale o wiele delikatniej działają tzw grabie z podwójnym lub pojedynczym rzędem metalowych zębów.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 17:39, 02 Kwi 2012  
wiola30




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Radomska woj łódzkie


Ja mam własnie furminator:):)Inaczej trymer:)Myslałam,ze filcak,to takie żartobliwe okreslenie urządzenia do wyczesywania podszerstka:)Wiec Filcaka nie używam,cokolwiek to jest:)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 17:42, 02 Kwi 2012  
wiola30




Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Radomska woj łódzkie


Laughing Laughing zwykłe nieporozumienie:)ale za,,, filcakiem,, sie rozejrze jednak z myslą o Złatku:)
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 18:25, 02 Kwi 2012  
elaja




Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czerna - małopolska


Laughing Laughing No toś my sobie pogadały Twisted Evil
Ja również używam furminatora do usuwania wychodzącego podszerstka u psów średnio i krótkowłosych oraz pomocniczo jako trymera u mojej terierowatej suni.
Dla juzaka niestety absolutnie się nie nadaje Laughing
Tu jest filcak [link widoczny dla zalogowanych]
Przyda się na pewno dla Zlatka , ale radzę nie przesadzać , bo oczywiście pomaga walczyć z kołtunami ale jednocześnie niszczy sierść .
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.juzak.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja -> Koszmarne kołtuny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 7  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin